niedziela, 18 czerwca 2017

Nie być

Fantazjuję o rozpruciu łona, wyrzuceniu z niego zła
Wybiciu zębów, wyrwaniu kręgosłupa
Połamaniu palców, niewiernych, pożądliwych zdrajców
O topieniu się we krwi, pocie i łzach
Dławieniu śliną w na jawie snach.

Nie być
Nie czuć
Nie żyć
Wyć! 

Tylko się znieczulam, pragnę i się boję
Poddaję, zagrzewam, ruszam do boju
Ucinam, hamuję, odzyskuję kontrolę 
Wyrzekam się wszystkiego, brzydzę tym, co moje. 

sobota, 3 czerwca 2017

Druga noc

Mimo długiej trwogi, 
wciąż jestem swoim bogiem.
Obolałym, na skraju wytrzymałości,
brzydzącym się własnej małości,
niemocy. Pomocy!
Duszący koszmar drugiej nocy.