wtorek, 6 września 2016

Wrześniowe wyzwanie - dzień szósty

        Te nocne polowania na czarownicę wykończą mnie psychicznie. Niby tylko sen, ale i tak się człowiek zdrowo nastresuje, uciekając przed zgrają wariatów w czarnych pelerynach. 
        Taki senny stres redukuje ilość dziennej energii i ciężko potem sklecić głupi wpis na bloga. W gruncie rzeczy mogłabym wklepać tu rządek przypadkowych liter, ale oszukiwanie samej siebie w wyzwaniu przez siebie samą rzuconym jest poniżej ludzkiej godności. 
Tak mi się wydaje. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz